Nie jesteś zalogowany na forum.
Strony: 1
Aura - zjawisko polegające na obserwacji niematerialnych kolorów oraz kształtów otaczających ludzi i przedmioty.
Według osób deklarujących, że posiadają taką umiejętność, rozmiary i kolory mają świadczyć o odczuwanych emocjach, stanie duchowym, a nawet zdrowiu i witalności badanej osoby. Aura jest utożsamiana przez parapsychologów ze znaną w ikonografii chrześcijańskiej aureolą otaczająca głowy świętych, inni utożsamiają aurę z polem morfogenetycznym.
"Ból po stracie jest tak silny, jak silna była więź"
Offline
Witam
Aura to w moim przypadku "maleńki" fragmencik, podczas pracy, bo innych "wątków" i "tematów" jest całe mnóstwo.
Czasami "widzę "kolory, czasami dostaję informację.
Z tego co mnie lata temu uczono, aura zawiera w sobie jakby pewna ilość różnych ciał energetycznych jakie mamy, a wspominana czasem "aureola" to podobno widoczny zarys ciała eterycznego. Ale oczywiście teorii jest sporo, więc bardziej informacyjnie, niż "ze tak ma być"
Uczono mnie, że aura posiada także płaszcz zewnętrzny i płaszcz wewnętrzny.
Ja podczas pracy po prostu sprawdzam te kwestie, a jak coś wymaga oczyszczenia, naprawy czy poprzywracania potrzebnych połączeń, to to robię.
Słyszałem jednak ze są osoby, które głównie pracują tylko z aurą i potrafią w ten sposób zrobić naprawdę wiele dobrego..
Jeżeli ma ktoś jakieś swoje doświadczenia z pracy z aurą i chciałby się podzielić doświadczeniem - to ja bardzo chętnie skorzystam
Offline
Hejka. A może podzielicie się wrażeniami z pierwszego swego doświadczenia w widzeniu aury ?
Otóż był to przypadek jak większość tego typu sytuacji w moim życiu. Ale przejdę do sedna. Pamiętam jak jechałam na rowerze w piękny słoneczny - letni dzień. Miałam cięższy dzień i jazda na łonie natury sprawiała , że mogłam się odprężyć. Udałam się na ulubioną parkową alejkę gdzie mogłam pomyśleć i uspokoić buzujące we mnie emocje. I stało się. Kiedy patrzyłam na ludzi , mijając ich zauważyłam , że bije od nich delikatne światło. Kiedy przymrużałam oczy prawie je zamykając kolory wydawały się mocniejsze i nie rozpływały się pod wpływem światła. Zauważyłam też , że to emocje a w szczególności ich natężenie ukazywały mi siłę barw. Teraz z upływem czasu widzę aurę nie musząc przymrużać oczu , nauczyłam się wyczuwać ją kiedy tylko mocniej skoncentruje się na osobie lub zdjęciu danego człowieka.
" To , że czegoś nie widać to nie znaczy, że nie istnieje "
Offline
Ja niestety jeszcze nie widzę aury, ale jak tylko zobaczę to podzielę sie tym tu, oraz na blogu.
"Ból po stracie jest tak silny, jak silna była więź"
Offline
Ja niestety jeszcze nie widzę aury, ale jak tylko zobaczę to podzielę sie tym tu, oraz na blogu.
Wieżę , że Ci się uda Trzymam kciuki
" To , że czegoś nie widać to nie znaczy, że nie istnieje "
Offline
Strony: 1